czujnik cieczy chłodzącej instalacji LPG

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • danekwys
    Classic
    • 2012
    • 5

    czujnik cieczy chłodzącej instalacji LPG

    Zamieszczone przez phrix
    Jedyne co znalazłem z 507 00 to : Mobil 1 ESP Formula 5W-30 jakie są opinie na jego temat ?
    tutaj są jego parametry, w mojej ocenie bardzo dobre, niektórymi przewyższa inne oleje tej normy.

    Jest też Mobil Super 3000 z normą 506.01 typową do diesli z PD z trybem LL. Olej ten jest dużo droższy od pierwszego, cena litra oscyluje w granicach 50 PLN

    [ Dodano: Pon 21 Lis, 11 21:59 ]
    Zamieszczone przez pacocases
    phrix, Jeżeli to silnik w nowym aucie to z pewnością ma w instrukcji zalecenie oleju z normą VW 504 507 ale to norma na przebieg wg wskazań komputera czyli ok. 25-30kkm.
    Skoro wymiana jest po 16kkm to chyba lepszy będzie olej z normą 505.01
    Co prawda nie wiem jaki olej Mobila ma tę normę ale nie musi być LL. :wink:
    przy trybie QG1 i w aucie na gwarancji norma oleju 505.01 nie jest dopuszczona
  • dzaarek
    Classic
    • 2011
    • 9

    #2
    czujnik cieczy chłodzącej instalacji LPG

    Witam

    Mam możliwe że dość prozaiczny problem. Ostatnio w serwisie stwierdzono iż przyczyną zapalania sie kontrolki check-engine jest brak czujnika temperatury cieczy chłodzącej instalacji LPG. Serwis zakładający twierdzi że montowany był ten czujnik. Landi renzo natomiast odpisało mi iż w Skodzie Octavi Tour 1,6 nie podpina sie dodatkowego czujnika. Inna osoba z Landi natomiast przesłała mi fotkę umiejscowienie takiego czujnika.

    Zatem mam już mętlik

    Czy ten czujnik powinien czy nie powinien być zamontowany?

    Z góry dziękuje za pomoc
    dzaarek

    Komentarz

    • paulob1
      Rider
      • 2008
      • 470
      • Octavia I (1U2)
      • BFQ 1.6 MPI 102 KM

      #3
      W mojej O1 2008 rok jest czujnik cieczy chłodzącej.
      Można z niego zrezygnować i wtedy ustawia się w konfiguracji inst. gazowej opcję " użyj czujnika temperatury silnika" , ale nie wiem jak by to działało, bo sam nie próbowałem tej opcji włączać ( bo i po co, skoro mam osobny czujnik). Nie wiem co się do tej pory zmieniło w LPg od LR Omegas. Być może w ten sposób ograniczają koszty.... ale z drugiej strony to jaka to oszczędność, skoro w detalu ten czujnik kosztuje jakieś 35 zł.Najlepiej napisz do SAP w Poznaniu. Oni powinni najlepiej wiedzieć, co ma być a co nie w LR Omegas.
      u mnie jest on umiejscowiony na wężu wodnym idącym od reduktora LPG. Są dwa, więc dużo szukania nie ma :wink:

      Komentarz

      • zamlynny
        Drive
        • 2011
        • 81

        #4
        1. Czujnik cieczy chłodzącej jest wykorzystywany praktycznie tylko do określenia momentu przejścia z noPB na LPG. Do samych korekt składu mieszanki jest wykorzystywany czujnik fazy lotnej, a ten musisz mieć na 100%. Gaz LPG dość znacznie zmienia swoją objętość w zależności od temperatury, stąd konieczność pomiaru w fazie lotnej.
        2. Wg mnie problem CHECKa nie jest spowodowany brakiem dodatkowego czujnika temperatury cieczy (jest wykorzystywany ten od silnika). Błąd tkwi gdzie indziej, a to po prostu objaw typowej spychologii.
        3. Napisz coś więcej, w jakich warunkach ten błąd wskakuje, było tak od początku, czy się zrobiło w trakcie eksploatacji? Jaki konkretnie błąd pokazuje komp?

        Komentarz

        • dzaarek
          Classic
          • 2011
          • 9

          #5
          ad.1 Dzięki za info bardzo przydatna wiedza.
          ad.2 masz zupełną rację, kwestia CHECKa nie jest spowodowana brakiem tego czujnika,tylko błędną diagnozą serwisu; wizyta w innym serwisie (wziął na warsztat samochód facet który się zajmuje tylko LPG) obnażyła niedouczenie,ignorancje nie wiem co jeszcze wcześniejszego serwisu, po pierwsze czujnik jest tam gdzie powinien być, działa poprawnie, się okazało dodatkowo że poprzedni serwis nie usunął błędu z komputera instalacji o wadliwie działającym wtryskiwaczu (zacierał się - jedna z przyczyn CHECKa- wymienili go a nie usunęli błędu ); Pan był jeszcze na tyle w pożądku że zaktualizował mi mapę komputera LPG; i owszem była to spychologia totalna - na zasadzie niech klient się martwi.
          Się okazuje że to czujnik cieczy chłodzącej od silnika dał błąd..facet jak testował prace LPG powiedział mi że silnik grzeje się do 90stopni przy próbie przekroczenia tej temp odpalają się wiatraki i schładza się do 85stopni a według niego optimum dla tego silnika to 105stopni.
          ad.3 Błąd wyskakiwał przy różnych okolicznościach, jestem drugim właścicielem tego auta wiec nie wiem co się działo wcześniej, ale odkąd go mam to przyczyn było kilka:
          1) autoalarm dawał błąd w wyniku błędnego podpięcia czujników nie pod pompę a pod moduł komputera sterującego. Wada naprawiona u poleconego przez jednego z forumowiczów Pana od alarmów
          2) zacierający się wtryskiwacz..też diagnoza znaleziona przez forum nie przez serwis ;/ ("pan po obserwuje i sobie wywnioskuje co panu szwankuje"- tak można tłumaczyć wyjaśnienie serwisantów na wyskakujący check)
          3) czujnik cieczy chłodzącej - zostały niby one wymienione w felernym serwisie, ale chyba jakoś nie do końca skoro powtarzają się objawy, jutro jadę do innego serwisu na kontr diagnozę tak bym to nazwał.
          CHECK - zapala mi się różnie- dwa razy przy niskiej temperaturze silnika, kilka razy gdy następowało przemieszczenie z miejsca na miejsce gdy uruchomione wiatraki na postoju nie zdążyły schłodzić pojazdu; gdy czujnik najwidoczniej świrował -gdyż na postoju potrafiły mi się odpalić wiatraki i chodzić do "bólu" nawet gdy temp była już poniżej 70st- i wówczas też przy uruchomieniu zapalał się czek.
          W ostatni piątek gdy właśnie się kierowałem do serwisu na umówienie wizyty- jak za dotknięciem magicznej różdżki CHECK się wyłączył i do tej pory nie załączył ponownie a i chłodnica jakby prawidłowiej zaczęła pracować (wiatraki nie uruchamiają się jak opętane nawet po przejechaniu krótkiego odcinka)..
          Podłączanie pod komp dawało sporadyczne błędy czujnika cieczy chłodzącej..
          dzaarek

          Komentarz

          Pracuję...